Hanus Blog

Hanus Blog

Wpisy z okresu: 9.2008

miłość to za mało by szczęściem się opleść jak ramionami tkliwie do oczu zamglenia przeglądać się w lustrze duszy karmić i czerpać jak ze źródła radości i pragnienia w codzienności znaleźć dłoni wsparcie mysli tożsamość piękno jednakie głowę oprzeć na wyboistych i ust westchnieniem usłyszeć jestem miłość wymaga trójcy niezwykłej serca myśli ciała i prawdy […]

mgły spowiły świtu brzask słonko cicho wstaje liście w chłodzie tracą blask jesień na rozstajach jeszcze zieleń syci dzień niebo w błękit wdziane tylko czemu chłodu cień spowija poranek tylko czemu każda noc przybliża złocistą rozcapierza się już mrok purpurowa blisko w babie lato wtulić twarz ogniskiem zachwycić nieustanny życia marsz nie da się pochwycić niech […]

gdzieś poza trawy źdźbłem schowana skarga ma na niespokojny sen na duszę, co wciąż gna chłód spije zieleń traw obnaży skargi twarz więc dokąd ja bez barw bezsilny niemy marsz czas wlecze w swoją dal za horyzontem sen wciąż większy we mnie żal że barwy kryje cień

wystawić się na sprzedaż jak w różowej dzielnicy Amsterdamu brać, przebierać, degustować z uśmiechem niby na karnawale w Wenecji kusić zamaskowaną tajemniczością obnażać prawdy wątpliwe targowisko próżności pejzaż kontrolowany ile nas w nas co prawdą, a co blichtrem jak zapachnieć człowiekiem

nie jesteś mój jak moim nie jest słońce co błękitem roześmianym łaskotaniem nagości darowanej nie jesteś mój jak … wiatr szalony co otula do zawrotu głowy porywa w rozkoszne zapętlenia nie jesteś mój jak … dłoni przyzywanie tajemne co pieszczotą zachłyśnie cały śwait w pucharze kruchym nie jesteś mój jak … ciała śpiew wielostrunny co […]