miłość to za mało
by szczęściem się opleść
jak ramionami
tkliwie
do oczu zamglenia

przeglądać się w lustrze
duszy
karmić i czerpać
jak ze źródła
radości i pragnienia

w codzienności znaleźć
dłoni wsparcie
mysli tożsamość
piękno jednakie

głowę oprzeć
na wyboistych
i ust westchnieniem
usłyszeć
jestem

miłość wymaga
trójcy niezwykłej
serca
myśli
ciała

i prawdy
tylko jakiej