podam ci dłoń wiosno
i w zapachnienia
bzowe, konwaliowe, czeremchowe
zadziwienia
młodą radością
krainą życiodajną
podam i serce
muzykę duszy
z pląsem na ust koralu
smakowaniem zieloności
tak mi pięknie z iskierkami
oddechem skrzydlatym
wyzwoleniem z szarości
nie zrozumiem i nie objaśnię
ludzkich katakumb
i świat dla mnie za ogromny
obejmij mnie wiosno
wtul w soki życia
tylko tyle chcę
tylko