jeśli kiedyś pomyślę
że mnie życie przygarniasz
że darujesz złe oczy
trudne słowa i gniew
może znowu uwierzę
a jakieś gusła i gwiazdy
może chętnie pobiegnę
w nieodparty twój zew

jeli kiedyś o świcie
okno zalśni pragnieniem
blada rosa zaiskrzy
i zapachnie dnia sen
może znowu uwierzę
w prawdę słów
magię wrażeń
drzwi otworzę na oścież
swoich tęsknot i chceń

jeśli kiedyś w noc ciemną
znów omota mnie piekło
porozrywa w ochłapy
pieśń co w sercu
wciąż brzmi
w pajęczynie instynktu
znajdę swą nutę zbawczą
i zbuduję z niej chwilę
i umaję ją w sny