gdzieś w zakamarkach złudnych śnień
łza pożegnalna cicho spływa
odchodzi w dal, odpływa w cień
przegrana chwila

cos śpiewa w nas, coś w nas się tli
jakby ściszonym serca biciem
i tylko czas, minione dni
nie do zdobycia

oglądam wciąż przebyty bieg
szukając skazy w dniach, gdy lśniły
mądrością nie nasycisz tchnień
co się nie zbyły