przytulić przeszłość
ot serca nie staje
choć jasne karty zapisane czytam
krnąbna myśl trudne obrazy przywodzi
i wtedy cała szarością okryta

na śmietnik
życia i wzruszeń tak wiele
ręka się wzdarga bezlitośnie zgładzić
szaty rozdzierać, padac i powstawać
bo przeszłość winna w mądrości prowadzić

niech czas osądzi
co ku wiecznej chwale
wyrzuci ludzkich słabości niesmaki
niechaj w pamięci dobroć pozostaje
by móc żyć dalej jako wolne ptaki